Córko kochana.
Już dziś wiesz , że problemy z była przyjaciółka są Ci nie straszne . Od wakacji pokazywałam Ci , że ta przyjaźń nie jest warta Ciebie. Buntowałas sie, nie chciałas słuchać, aż wreszcie zrozumiałaś. Pewnego dnia przyszłaś i powiedziałaś "miałaś mamo rację" . Ciesze się, że dostrzegłas to o czym mówiłam i przyznałaś mi rację. Przed Tobą wiele takich zawirowań w życiu. Pamietaj, warto czasem posluchac rodziców, starszych, oni więcej przezyli i na pewno dobrze Ci doradzą. Przed Tobą długa droga nim zrzumiesz na czym polega zycie, jacy sa ludzie, czym sie kieruja. Ja choć stara do dzis się uczę, i pewne rzeczy , sytuacje i ludzie mnie jeszcze zadziwiaja. Ale wypracowałam już jakiś system, wiem na co, na kogo, gdzie mogę liczyć. Co zrobić, jak się zachowac żeby cel osiągnąć. Staram Ci się tą drogę pokazywać, rozmawiać, tłumaczyć. Wiem, ze jestes mądra , rozumna i dasz sobie radę. Czasem tylko CHCIEJ POSŁUCHAĆ , nie buntuj się od razu.......Jestem po to, zeby Ci tą dobra drogę pokazać. Ty jesteś moim dzieckiem i Twoje problemy sa równiez moimi problemami i bardzo, bardzo mnie bolą . I kiedy Ty cierpisz ja tez cierpię. Wiem, że jeśli będziesz ze mna rozmawiała, pokonamy wszystko. Wyrosniesz na mądra, rozumną osobę, która będzie miala wokół siebie wiele dobrych, życzliwych osób. Pamiętaj- otaczaj się dobrymi ludźmi , tych złych odrzucaj, nie warci są Twojej osoby.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz