piątek, 13 listopada 2015

DOPADŁY NAS.....
Niestety poddalismy się wszyscy jak jeden mąż. CHORÓBSKU perfidnemu. Olo zapalenie płu ze skierowaniem do szpitala, bo miał duszność, po nim mąż zapalenie oskrzeli, i córka z przechpdzonym glutem =zapalenie ucha, ja - gil, zatkane ucho. KOszzzzzzzzmar jakiś. Oj dawno u nas tak nie było. Oby nigdy się nie powtórzyło. Beeeeee

piątek, 25 września 2015

ROZMOWY

Kolory
Chcialam uczyc małego kolorów na zasadzie skojarzeń to teraz ni w ząb nie idzie inaczej
zielony-trawkowy
niebieski-niebkowy
żólty-słonkowy
brazowy- błotowy

poniedziałek, 21 września 2015

PRZEDSZKOLAK

Tak, tak oto mamy juz przedszkolaka. Calkiem nieźle nam poszlo. Kilka łzawych dni i jest coraz lepiej. Z jedzeniem nie ma problemu, gorzej z jego estetyką... , ach nauczył sie pic z kubeczka bez ucha nawet,z załatwianiem też obcykane, spanie ok. jest nieźle. Trochę sie tylko buntuje i drze jak cos chce ale jego ciocie sa ok i panują nad tym, więc chwala im za to....Pierwszy glut zaliczony po 4 dniach chodzenia, ciągnie sie do dziś czyli już 3 tydzień......i to mnie dobija najbardziej, aczkolwiek posyłam go dalej.....
Cóż jeszcze, no dorosleje mi syn, opowiada niestworzone historie typu horrorów zmyślanych. Jak powie coś Tosia to on też wymysli i to bardzo ciekawie...., ....nie może być gorszy.
T: Mamo a umnie w szkole to Ola cos tam
O: A u mnie w pedskolu to są 2 kible i dzieci płaczą a mało ich tam jest......i takie tam bajki
I tak mnie naszło.... To już końcówka takiego fajnego dzidziola mojego, teraz przed nami po kolei pyskówka i takie tam inne. Chwilo trwaj, czasie nie zachrzaniaj, synu nie rośnij!!!!!!!!!!!!!Ja nie chce sie starześ, chce być MŁODA I MIEC CIAGLE MAŁE DZIECI.............................................(marzenia:))))))))

czwartek, 20 sierpnia 2015

KOLORY-TRUDNA SPRAWA

Nauka u mojego prawie 3 latka to średnia forma przyjemności. Nie ma na to czasu, ochoty. Jest tyle ciekawych rzeczy do zrobienia, np bieganie, tarzanie w piachu, kopanie dziur, rozwalanie chwastów, trAwy. Przy okazji próbuję gdzies przemycić tą naukę. Za częłam uczyc kolorów na zasadzie skojarzeń
ŻÓLTY jak slonko
NIEBIESKI jak niebo ITP

 pytam młodego jaki kolor ma jego łopatka a on mi na to SŁONKOWY

Babcia: Olousiu jaki kolor ma twoja łopatka?
O. No babciu jaki ona ma kolor, no jaki powiedz ??????

O: ta zjeżdżalnia jest brudna
B: ale gdzie?
O: no tu, ma paproszki
B: a jakiego koloru??
O: no BŁOTKOWEGO.....:))))))


piątek, 7 sierpnia 2015

WAKACJE 2015

W tym roku jak co roku odpoczywamy w Chłapowie. tym razem skład okrojony, mama +2 dzieci. Jest nieźle, nie moge narzekać.Dzieci są łaskawe  dla mnie, nawet moge chwile poleżeć na plaży.Oczywiście są momenty w stylu "nudzi mi się, za gorąco, nie mam co robić, zabrała, zabrał mi zrób coś mamoooo" tych wolałabym uniknąć, ale nie da się chyba....Pogoda nam dopisuje, trafiliśmy ponoć na najgorętszy tydzien tego lata. Dni płyną nam szybciutko, plażujemy, spimy, zabawa w pensjonacie, spacerki i tak dzień za dniem......

wtorek, 26 maja 2015

Ja -mama

Dziś w takim dniu jak ten - dzięki moje dzieci za życzenia i za to że ze mną jesteście. Bez Was mój swiat byłby pusty, beznadziejny i smutny. To Wy co dzień , od samego rana oznajmiacie , że jesteście, że pora wstac, pora na codzienne rytuały. Już nawet wstawanie o 6 mnie nie przeraża, ba nawet weszło mi w krew i jak zdarza Wam się pospac to ja czuwam czy aby u Was wszystko ok. Dzień za dniem płynie, rosniecie, zmieniacie się, doroślejecie. Chcialabym zatrzymać te chwile jak najdłuzej, żeby nie umknęły, żeby trwały wiecznie, żebyście mi tak szybko nie rosli, żebyście ciagle byli tacy malency, z tą dziecinną mową, małymi stópkami i małymi problemami. Tych chwil nie da sie niestety zatrzymać, uciekają bardzo szybko a Wy razem z nimi. Ani się obejrze a przy mnie staną dorosli ludzie.  Cieszę się, ze jesteście ze mną, że codzień pokazujecie mi swój świat- taki dziecinny, kolorowy, bez problemów, smutku , (choć już nie w przypadku Tosi) Chcialabym żeb ten Wasz swiat byl zawsze taki jakim jest teraz......Kocham Was

On gada i gada

Ja: Olo tata to kto?
O: skfaszony, mama -stala, Tosia - zwalone ciacho, ja- pielniczonka
Cokolwiek to wszystko znaczy brzmi bardzo śmiesznie z jego ust, a nie wiem skąd te epitety .......



czwartek, 12 marca 2015

MAŁY MĄDRALA

O: mamo mam dziule w jajtuzach (rajtuzach)

O: cem na lowelek
Ja: teraz jedziesz do babci, pójdziesz na spacerek z nią
O: ale nie, pada desc i jest zimno :((((((

O: mamo kupie ci tsy tablety i smaltfony, i auto ci kupie

wtorek, 24 lutego 2015

BUNT NA POKŁADZIE

 W dosłownym słowa tego znaczeniu u 2 latka. Nie ce, nie zjem, nie doble, nie pójde. Ostatnio połozył sie na srodku galerii i leżał wrzeszcząc w niebogłosy.... Nie krzyczymy, nie bijemy, nie szrpiemy. Tlumaczymy, spokojnie mówimy....ile mozna , niech to minie. Nie pamiętam tego u Tosi. Umknęło mi? a może nie było...... Co dziwne do Tosi zwraca sie b. grzecznie. Mogę pobudować, Tosiu czy mogę wejść szokkkkkkk.
 O: Kup mi bemblinke bo ta jest stala (wędlinkę:))))))

sobota, 21 lutego 2015

SAMODZIELNE ZABAWY

 Syn nasz od pewnego czasu sam potrafi się zająć zabawa. pobuduje coś z klocków, domek- nawet niezłe rzeczy wychodzą. Gada sobie przy tym, ludzikami operuje. Fajowy. czasem jesnak ma kiepski dzień i woła  Buduj mi domek i nie ma wtedy zmiłuj.....
Generalnie robi ogromny bajzel, drze gazety, pepiery , wjeżdża kopara w klocki i nie chce sprzątac , chyba że ma dzień dobroci.

piątek, 20 lutego 2015

MÓWI SIĘ

 O: Ludzi mi sie w moim pokoju (nudzi mi się)

O: Mamo chce kolcyki
Ja: Synku jesteś chłopcem , chłopcy nie noszą, tylko dziewczynki
O: Ale ja chcem Tosia ma

 Ja: Synu jaka bajke obejrzysz, Pepę czy Tubisie
O: Violette  mi puść , tylko 3 sezon (ups myslałam , ze tylko 10 latki to lubią:)))))

O: Nie jem już tej palówki , ona jest stala ( w polowie jedzenia kolacji)