piątek, 17 stycznia 2014

SZKOŁA W WIEKU 7 LAT U NAS

Świadomie podjęłam decyzję o pójściu do szkoły mego dziecka w wieku 7 lat. Miałam ten komfort i tą możliwość dzięki Bogu.
Jak patrze na ten cały CYRK  związany z reforma oświaty to krew mnie zalewa. Ktoś robi coś , nie wiadomo po co i dla kogo, bo zapewne nie dla dobra naszych dzieci.Jedyne co przychodzi mi do głowy, to to żeby nasze dzieci zasuwały rok dłużej w robocie i tyrały na nas, pod warunkiem że taką robotę znajdą.
Jako nauczyciel przedszkolny obserwuję jak dużo daje dzieciom ten 1 rok pobytu w przedszkolu. Pomijam już sferę emocjonalna, która ma olbrzymie znaczenie ale chodzi mi o motorykę , umiejętności dzieci, które potrzebują czasu aby  je opanować.
Ja wiem, wiem wszystko, że celowo okrojono w przedszkolach podstawę programowa po to by przekonac rodziców, że w przedszkolu nie robi się nic. Zatem do szkoły należy poslać dziecko bo tam robi się dużooooooooooooo . Tyle, że to dziecko któremu tego roku zabrakło zapierdziela jak dziki bawół w tej 1 klasie by dogonić swych starszych rówieśników. Jeśli jest przeciętne to ma przechlapane. Musi nadrobić to co było w szkole i jeszcze odrobić to co zadane. Tak więc jaki ono ma start-NA SPALONEJ POZYCJIIIIIIIIIIIII. Ale kogo to interesuje, nawet słynną panią super to nie interesuje.A nauczyciele gnają do przodu, bo podstawa, bo program, bo książka, papiery, bo muszą. Nie ma zmiluj.Żyjemy w chorym państwie, absurdów, zakłamania i jednego wielkiego bajzlu nie do garnięcia przez nikogo w chwili obecnej.Pieniędzy szuka się wszędzie, kosztem wszystkich. W myśl przysłowia " po trupach do celu"
Spotkałam się teraz z opinią rodziców, którzy puścili 6 latka do szkoły a teraz okazało się, że on się do niej po prostu nie nadawał. Mówię, mieliście arkusz dojrzałości szkolnej, oni "mieliśmy, ale zrobiony na odwal sie, bo celem przedszkola było wypchniecie 6 latków". I co im pozostaje- orać w dziecko a może zostawić na 2 rok-super rozwiązanie, trauma na całe życie.Premier obiecywał,, dyrektor też mówią mi, a tu lipa, szkoła nie przygotowana. Mówię piszcie do premiera..........I co dziecko chodzi na zajęcia wyrównawcze- mnie kojarzą się one z karą i takimi mniej zdolnymi uczniami a oni zapitalaja w domu z dzieckiem. Urobieni po pachy. A to dopiero 1 klasa, co będzie dalej????????
Moje dziecko mogło z palcem w nosie iść do 1 klasy rok wcześniej, ale po co????????? Chciałam żeby to Ona była ta dobra, żeby ten początek był dla Niej przyjemnością(choć był ciężki, bo zmiana totalna środowiska i całego trybu dnia).
Teraz patrząc z perspektywy czasu wiem, że była to trafna decyzja. Mam poczucie i wiem to, że moje dziecko jest bardzo dobre w swojej klasie, że dla Niej był to ten właściwy moment, że nie odebrałam jej dzieciństwa , że nie będzie zapieprzała o rok dłużej w tym durnym kraju dla którego nawet dziecko jest nikim i należy odebrać mu ten rok dzieciństwa i "orać " w nie od małego.
Ja wiem , że Polska to biedny kraj , że w innych krajach tez dzieci idą do szkoły od 6 roku życia, ale u nas było od zawsze od 7 i było to dobre, po co niszczyć coś co ma sens i się sprawdzało. Po zatym czy my musimy patrzeć na innych, już zaczerpnęłiśmy "bezstresowe wychowanie" od USA , które czkawką nam się odbija. Bądźmy sobą.Tak samo jak wprowadzenie gimnazjów, udowodniono, że kolejna głupota.Poza tym badania pokazują , że w tym roku szkolnym o wiele mniej rodziców zdecydowało sie na posłanie 6 latka do szkoły. Ale oczywiście nikt o tym nie mówi bo po co.
Wiem ,że sa rodzice zadowoleni  z faktu poslania 6 latka do szkoły, być może super trafili, maja zdolne dziecko, albo niezadowoleni byli z przedszkola, lub rozwiązuje im to logistyczne problemy?????Nie wiem czym sie kierowali. Za to wiem czym ja się kierowałam. Nigdy w dotychczasowym życiu nie czułam sie tak dumna z trafnie podjętej decyzji.
Biedny mój synek tylko, niestety będzie musiał iść w wieku 6 lat do szkoły, może załatwię mu opinię????????że emocjonalnie nie dorósł?????? Tylko dziwnie czułby sie w klasie 6 latków jako 7 latek.
Wiem jedno tym którzy kręcą, matacza w tym kraju żyje sie łatwiej i trzeba z nich brać przykład. Jak to mówią "Trzeba doić ten kraj na każdym kroku , bo inaczej on wydoi nas"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz